czwartek, 30 czerwca 2016

"Kryśka" vs. "Krycha" - proszę nie wyłączać plasystation!

Trzydziesty dzień czerwca 2016 roku, godz. 21.00, Stade Velodrome w Marsylii. Mecz 1/4 finału EURO 2016, Polska kontra Portugalia! Science-fiction? Nie, nie musicie wyłączać playstation, to się dzieje naprawdę - tu i teraz!




Wywodzę się z pokolenia, które nie zaznało smaku sukcesów polskiej reprezentacji narodowej:

- mundial USA '94: nie pojechaliśmy
- EURO '96: to samo
- mundial '98: jak wyżej
- EURO '00: nie dane nam było
- mundial '02: Engel jechał po puchar, a wszyscy "pojechali" z nami
- EURO '04: "Kryśka" już tam był, a nasi przed TV
- mundial '06: JA NAS tam nie widziałem
- EURO '08: tradycyjnie - mecz otwarcia, mecz o wszystko i mecz pożegnalny
- mundial '10: za daleko chyba było do RPA
- EURO '12" tym razem u nas w Polsce, ale jak było, każdy pamięta...
- mundial '14: do Brazylii też nam było nie po drodze, selekcjoner nie lubił wyjeżdżać z Chorzowa dalej jak do stolicy (i to też niechętnie...)

Wreszcie EURO 2016 we Francji, poprzedzone świetnymi eliminacjami w naszym wykonaniu! Po tylu latach powtarzania do znudzenia "Polacy, nic się nie stało" - w końcu się stało. Orżnęliśmy Niemców na Narodowym aż miło, ten mecz to takie "Wembley" mojego pokolenia. Sebek Mila będzie mógł schować do szafy zdartą kasetę VHS z golem, którego wpakował przed laty z wolnego Davidowi Seamanowi w starciu z Manchesterem City. Teraz do znudzenia może puszczać znajomym akcję, po której pokonał Manuela Neuera.

Mamy nowych bohaterów. Ikoną obecnych czasów jest człowiek sukcesu - Robert Lewandowski. Takiego napadziora nie mieliśmy chyba od czasów Zbigniewa Bońka. Ale są też inni: Wojciech Szczęsny, Łukasz Fabiański, Kamil Glik, Łukasz Piszczek, Jakub Błaszczykowski, Arkadiusz Milik...

Jest też Grzegorz Krychowiak, nasz "francuski łącznik". Facet tyra na boisku za dwóch, wkłada głowę tam, gdzie niektórzy na boją się wsadzić nogę, człowiek o końskim zdrowiu i nienagannej fryzurze :) Lokomotywa drużyny Nawałki, pierwszy motywator w szatni, który również potrafi wykonać kolegom klasyczną "suszarę" a'la Alex Ferguson. Płuca zespołu - bez dwóch zdań! Lada dzień podpisze lukratywny kontrakt z PSG, a arabscy szejkowie zapłacą za niego ok. 45 mln euro.

Właśnie dziś polska "Krycha" stanie oko w oko z portugalską "Kryśką". Może nie bezpośrednio, bo obaj będą się poruszali w innych sektorach boiska, ale pewnie na siebie wpadną raz czy dwa. Bukmacherzy ponoć przyjmują zakłady, czyj żel na włosach wytrzyma lepiej to spotkanie. Miejmy nadzieję, że górą będzie sympatyczny Grześ, którego zdjęcie widzicie poniżej :)


Trzeba sobie jasno powiedzieć, że może Polska nie jest faworytem starcia z Portugalią, ale ekipa Cristiano Ronaldo bezsprzecznie jest w naszym zasięgu. Piłkarze z kraju muzyki fado nie przepadają za twardą grą, a tak się akurat składa, że mamy w składzie niezłego "skurwiela", który będzie chciał im pokazać, kto tu rządzi!





Tak więc naprzód Polsko, do boju! Półfinał już się jawi na horyzoncie, wszystko jest możliwe! Sprawcie, by w piątek rano polscy kibice mieli niezły pretekst, by zadzwonić do pracy i poprosić o urlop na żądanie :) Zróbcie to dla nas, choć i tak już wiele zrobiliście i daliście nam ogromną radość, przeplataną z nerwami, kiedy doszło do karnych ze Szwajcarią w ćwierćfinale...

Półfinały zaplanowane są na 6 i 7 lipca i mam zamiar zobaczyć tam nie tylko moją ukochaną Squadra Azzurra, ale przede wszystkim biało-czerwonych. Do zobaczenia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz